Od maja 1918 do
października 1919 r., otwierając drzwi siekierą, brutalnie atakował swoje ofiary, które nie od razu
umierały. Do dziś nie schwytany ani nie zidentyfikowany, pozostał historią
swojego kraju. Gównie atakował amerykanów włoskiego pochodzenia. Lokalne gazety
donosiły, że w zabójstwo mogła być wmieszana mafia, ale także kobieta w ciąży
czy dziecko zabite w ramionach swojej matki. Nie wykluczone, że czerpał
inspirację z Kuby Rozpruwacza, bo przesyłał gazetom listy kpiny, opisując
następna zbrodnie. Jednym z własnych anonsów był opis zbrodni kwadrans po
północy w miejscach publicznych z jazzem w tle, lecz nikt nie zginął tamtej
nocy.
W kulturze masowej
znany z melodii Josepha Johna Davilla, "The Mysterious Axman's Jazz (Don't
Scare Me Papa)", z okładką przedstawiającą rodziną z przerażonym
spojrzeniem, grającą muzykę. Również
książka Gumbo Ya-Ya, "A Collection of Louisiana Folk Tales" z
rozdziałem "Axman's Jazz" też pochodzi z motywu z 1919.
Książka specjalisty
od historycznych osobliwości, tajemnic i zapomnianych ludzi Kevena McQueena z
2011, o tytule "The Axman Came from Hell and other southern true crime
stories" przytacza Kata.
Więcej i inne: http://natemat.pl/127617,10-najbardziej-intrygujacych-nierozwiazanych-spraw-kryminalnych-sprzed-lat